niedziela, 15 lutego 2015

Wyginam śmiało ciało.... czyli bawimy się


   Zabawa karnawałowa, a szczególnie stroje budzą w nas entuzjazm. W tym roku czekaliśmy długo, bo aż do 13 lutego. Z racji przenosin nasza bal wyglądał w tym roku trochę inaczej... organizowaliśmy go sami dla siebie :)
   Co prawda dzień zaczął się od sprawdzianu z języka angielskiego (Pani nie dała się przekonać i przenieść go na inny termin), ale potem były już tylko same przyjemne rzeczy, czyli przygotowanie sali, przebieranie się i zabawa oczywiście.
    
    Na pierwszy ogień ... sesja fotograficzna naszych strojów :) Niektórzy wymyślili też zabawne historyjki związane ze swoim przebraniem.



           Tańce były przeplatane konkursami i oczywiście konsumpcją ( nie można było przejść obojętnie obok  ciastek, wafelków, cukierków, chipsów, coli i soczków). 



   Była też atrakcją przygotowane przez jedną z naszych koleżanek ... piniata. Niestety nie udało się jej nigdzie powiesić, więc rozbiliśmy ją rzucają do siebie.

     A tak w skrócie wyglądała nasza zabawa...




1 komentarz: